Pasja – czyli prawdziwie wielkie zaangażowanie |
CYKL: Strategie geniuszu w biznesie i zarządzaniu - Art.6. Pasja – czyli prawdziwie wielkie zaangażowanie • Pasja – czyli siła sprawcza naszego działania • Jak rozwijać pasję • Kierować własnymi emocjami Pierwszą strategią, którą ludzie genialni używają powszechnie jest wizja, czyli precyzyjny i zarazem atrakcyjny model tego, co chcą stworzyć, lub do czego chcą doprowadzić siebie lub innych. Omówiliśmy ją wraz z towarzyszącymi jej pojęciami i zjawiskami w poprzednich artykułach. Teraz przechodzimy do następnej. Drugą strategią używaną przez ludzi genialnych jest pasja. Pasja polega, na bardzo intensywnym, emocjonalnym zaangażowaniu się w daną sprawę. Leksykon PWN podane taką definicję pasji: „silne, namiętne przejęcie się czymś, zamiłowanie do czegoś, przedmiot czyjejś namiętności”. Jeśli mamy cel, w postaci wizji, to potrzebujemy jeszcze mieć siłę do jego realizacji. Z badań, które przeprowadził T. Buzan wynika, że geniusze używają do tego bardzo silnego emocjonalnego zaangażowania, czyli pasji. Tyle już wiemy. Teraz warto się zastanowić jak możemy z tego skorzystać my „zwykli” śmiertelnicy. Czy możemy z pasją pracować, tworzyć organizacje, zwiększać zyski, jakość obsługi klienta itd. Czy umiemy z pasją żyć. Chodzi o silne i względnie trwałe zaangażowanie odpowiednio dobranych emocji ukierunkowanych na dobrze określony cel. Mamy tu trzy bardzo istotne obszary zagadnień. • czy chcemy, aby w naszym życiu istniały tak silne emocje? • czy umiemy takie emocje wyzwalać lub rozwijać? • czy umiemy żyć z pasją i kierować tak silną energią? Żyć z pasją. Ilu znasz ludzi, którzy żyją z prawdziwą pasją? Albo z pasją zajmują się jakąś określona działalnością? Takich ludzi nie jest zbyt dużo. A na pewno nie jest tak, że jest to dominujący sposób działania większości naszego społeczeństwa. Aby żyć z pasją trzeba się z nią urodzić albo na nią natknąć w trakcie życia. Jest jeszcze trzecia droga, można się na pasję zdecydować. Z pasją jest podobnie jak z majątkiem. Można się z nim urodzić, można go dostać w trakcie życia w formie spadku lub darowizny i można się go dorobić rozumnie pracując nad pomnożeniem tego, co się ma. Jest jednak mała różnica – pasji nie można ukraść (a pieniądze można). Można się jednak pasją zarazić lub zainspirować. Aby jednak tak się stało, potrzebna jest decyzja. Jeśli nie zdecydujesz się, aby żyć z pasją, to masz małą szansę na to, by ta potężna siła sprawcza rozwinęła się w twoim życiu na dużą skalę. To tak jak z dobrym wynikiem w sporcie. Potrzebna jest decyzja i sporo konsekwentnej pracy. Jak pasję rozwijać. Podobnie jak mięśnie. Jeśli już zdecydowałeś, żeby angażować się z pasją w określone przedsięwzięcie to pozwól sobie na pozytywną emocjonalność - kochaj, pragnij, ubóstwiaj, nteresuj się ... Na początku niekoniecznie będzie to od razu eksplozja emocji. Jednak, jeśli będziesz cierpliwy i konsekwentny, to uczucie zacznie się rozwijać. Będzie tak jak przed wojną mówiły nasze babcie „najpierw się ożeń, a uczucie przyjdzie potem”. Tak więc, zacznij stopniowo coraz silniej świadomie angażować pozytywne emocje w to co robisz. Nie pracuj byle jak w emocjonalnej warstwie tego, co robisz. Pielęgnuj odpowiedni emocjonalny pakiet, który uruchamiasz. W tym treningu rozwijania siły emocjonalnego zaangażowania pamiętaj o przyjemności z tego, co robisz. Angażuj się w takim stopniu, w jakim sprawia ci to jeszcze przyjemność. Jeśli się zmęczysz, to odpocznij. I znowu zaangażuj się tak mocno jak potrafisz. Dużym plusem z takiego ćwiczenia jest to, że zaczniesz lepiej rozumieć swoje emocje. Dla większości ludzi emocje są czymś trudnym od uchwycenia i do kierowania. Ćwicząc w opisany powyżej sposób lepiej zaprzyjaźnisz się ze swoimi emocjami, z ich ruchem, dynamiką, właściwościami. Zaczniesz też rozwijać w sobie umiejętność kierowania własnymi emocjami. A to jest umiejętność, która w życiu przydaje się bardzo. Żyć z pasją i mądrze kierować własnymi emocjami. Jeśli czytałeś biografie ludzi genialnych to wiesz, że czasami, lub nawet częściej, bywało, że mieli oni głębokie kryzysy, a silne emocje powodowały trudne dla otoczenia i nich samych zachowania. Nie wystarczy dorobić się samochodu z silnikiem dużej mocy i świetnym przyspieszeniem. Trzeba jeszcze umieć czymś takim jeździć. Dlatego im większe uruchamiamy emocje, tym ważniejsze jest abyśmy byli spójni wewnętrznie, ugruntowani i mieli klarowny kierunek życia. Emocje są doskonałym doradcą i sługą człowieka. Na wyższych stanowiskach spisują się znacznie gorzej. Jeśli uruchamiamy bardzo silne emocje, ważne jest abyśmy regularnie je uspokajali, wyciszali. Po to chociażby, by się nie „wypalić”. Warto powracać do spokoju, równowagi, harmonii. Kazimierz F. Nalepa Prawa autorskie: TMTgroup W następnym artykule: Art. 7. Wiara i przekonania – czyli tylko dla orłów Tagi tego artykułu: |