Poradnik odbiorcy szkoleń - część 2 |
W tym cyklu artykułów zamieszczamy ściągawkę! Zawiera ona 20 pytań. Odpowiedzi na nie pomogą państwu wybrać takie szkolenie, które jest aktualnie potrzebne. Do każdego z pytań zamieściliśmy krótki komentarz. Pozwoli on lepiej zorientować się w poruszanej tu problematyce. W poprzednim artykule zajęliśmy się odpowiedziami na następujące trzy pytania: - Dlaczego dochodzi do tego szkolenia? - Kto jest nim zainteresowany i dlaczego? - Jaki to rodzaj szkolenia? W tym artykule poruszymy problematykę związaną z następną partią zagadnień szkoleniowych. Efekty szkolenia - co chcemy mieć w trakcie szkolenia i po szkoleniu? Następne pytanie dotyczy efektów szkolenia w trakcie jego trwania i po jego zakończeniu. Jak bardzo zależy nam na tym, aby uczestnicy dobrze się czuli na tym szkoleniu? Aby wspominali to, co się na nim działo z przyjemnością? Wygoda i przyjemność uczestniczenia w procesie szkoleniowym jest ważnym elementem jego powodzenia. Jeśli tego czynnika brakuje uczestnicy: - mniej się uczą w trakcie jego trwania i - rzadziej wracają do tego co na nim było i - niechętnie na takie szkolenia idą w przyszłości. Podczas szkoleń o mało atrakcyjnej formule uczestnicy nudzą się, przeszkadzają lub próbują je opuszczać. Można ich jednak zrozumieć. W końcu, kto z nas chce się męczyć siedząc na szkoleniu, do którego go zmuszono. Dodatkowo takie reakcje uczestników wracają rykoszetem do osoby, która takie szkolenie zorganizowała. Część osób organizujących szkolenia lub Ci, którzy zlecają ich przeprowadzenie nie zwraca wystarczającej uwagi na element atmosfery podczas szkolenia. Istnieją trzy główne powody takiego zachowania. 1. Osoby, które o szkleniach decydują, nie mają w swoim doświadczeniu atrakcyjnych, udanych szkoleń, lub wręcz szkoleń jako takich nie lubią. Dlatego aranżują szkolenia dla innych bez szczególnej troski o ten aspekt. 2. Brakuje czasu i pieniędzy na odpowiednie zadbanie o wysoką jakość wydarzenia szkoleniowego. Bierze się wtedy do to jest w pobliżu i to, na co jest nas stać. Często ze znaczną stratą na jakości szkolenia. 3. Organizujący szkolenie nie dbają o uczestników, ponieważ traktują ich przedmiotowo i instrumentalnie w pracy. Dlaczego miało by być inaczej na szkoleniu? Na rynku występuje też druga skrajność dbania o nastrój szkolenia. W tym przypadku trener poświęca merytoryczny materiał szkolenia po to, by uczestnicy byli zadowoleni i wystawili trenerowi dobre oceny. A przecież istnieją tematy, które są niepopularne gdyż naruszają istniejące wzorce lub dotyczą niepopularnych decyzji firmy. Trener ma tu kłopotliwy dylemat gdyż jego losy zależą (w dużym stopniu) od poziomu zadowolenia uczestników. Istnieje tu pokusa, by bardziej zadbać o interes własny i firmy szkoleniowej unikając zajmowania własnego stanowiska w niepopularnych kwestiach. Część trenerów opiera się tej pokusie a część nie. Drugim wymiarem jakości szkoleń jest merytoryczna użyteczność takiego szkolenia. Czego nauczą się uczestnicy. Czy będzie to wiedza, czy określone umiejętności, czy chodzi nam o zmianę ich nastawień do określonych zjawisk czy zadań? A może zależy nam na wytworzeniu właściwych nawyków działania!!! W zależności od tego, co chcemy przekazać uczestnikom musimy wybrać odpowiedniego trenera lub firmę szkoleniową, która weźmie na siebie wybór odpowiedniego trenera. Jeśli chcemy kontrolować proces wyboru właściwego trenera warto zadać mu, lub firmie szkoleniowej następujące pytania (i zadbać o to, by odpowiedzi były prawdziwe): - jakie praktyczne doświadczenie w zakresie danego tematu ma prowadzący - czy jest autorem materiałów szkoleniowych czy tylko je wykorzystuje? - czy umie i lubi to, czego będzie uczył? Oczywistym jest, że uczestnicy chętniej uczą się od osób bardziej kompetentnych. Ale tu uwaga – część doskonałych fachowców nie umie uczyć innych i raczej męczy i denerwuje, niż przekazuje to na czym nam zależy. W zależności od tego, jak układają się te dwa parametry, mamy cztery możliwe sytuacje szkoleniowe. TRAGEDIA Nigdy więcej! Jeśli nie da się tego przerwać, to na pewno nie chcemy tego przeżywać ponownie. Były to wyrzucone pieniądze stracony czas i nadszarpnięte zaufanie do organizatora szkolenia. Firma szkoleniowa i trener dostają wilczy bilet!!! DOBRE, ALE MAŁO Takie szkolenia są ciekawe. Uczestnicy słabo znający temat uczą się i sporo korzystają. Uczestnicy, o dużym poziomie zaawansowania merytorycznego mają dylemat, ponieważ szybko odkrywają, że szkolenie lub (i) trener mają zbyt niski merytoryczny poziom w stosunku do ich własnych kompetencji. Jeśli są nastawieni na autentyczny przyrost kompetencji zawodowych zaczynają sprawdzać trenera lub protestują. Protesty te osłabia to, że trener jest miły i dobrze prowadzi zajęcia. CIĘŻKOSTRAWNY OBIAD Podczas szkolenia uczestnicy się męczą, ale trawią, bo to, co im się podaje ma sens i jest im potrzebne. Stopniowo rośnie niechęć do prowadzącego. Mogą powstawać konflikty pomiędzy nim a uczestnikami. Na następne szkolenie ludzie idą, ale już z niechęcią. Takie reakcje obniżają stopień przyswojenia i chęć wykorzystywania tego, co na szkoleniu było. TAK CHCEMY ZAWSZE! Uczestnicy uczą się w doskonałej atmosferze. Zadowolenie płynie z dwu źródeł jednocześnie. To, czego się uczą jest wysokiej jakości i to, w jaki sposób się uczą jest także atrakcyjne. Takie szkolenia mają doskonałą dynamikę i cieszą się prawdziwym powodzenie. Uczestnicy lubią na nie chodzić i często niecierpliwie czekają na następne. Organizator szkolenia i firma, która im to zafundowała zyskuje korzystne opinie. Uczestnicy doświadczają, że się o nich naprawdę dba. Niestety ten rodzaj szkolenia robią najlepsi trenerzy a to powoduje, że są one droższe. Firmy szukając oszczędności obniżają nakłady na szkolenia co powoduje, że znacznie się zwiększa niebezpieczeństwo obniżenia jakości wykonania. To, co będzie po szkoleniu zależy od trenera, uczestników i organizacji, w której pracują. Aby to, czego się uczestnicy nauczyli na szkoleniu weszło w ich praktykę działania i zaczęło przynosić korzyści musi się dokończyć proces asymilacji. Abyśmy mogli otrzymać wartościowe rezultaty uczestnicy muszą stosować to, czego się na szkoleniu nauczyli. Jeśli tego nie zrobią efekty szkolenia znacznie zmaleją. Uczestnicy o największym poziomie motywacji zrobią to sami. Wybiorą to, co jest im potrzebne i będą to ćwiczyć dotąd aż to opanują. Uczestnicy o średnim poziomie motywacji parę razy spróbują to zastosować. Jeśli im się uda uzyskać dobre rezultaty, to będą to stosować. Jeśli napotkają przejściowe trudności, powrócą do starych sposobów działania. Pozostali uczestnicy nie zrobią z tym, co było na szkoleniu nic, lub prawie nic. Jednak, jeśli organizacja, która im to szkolenie zafundowała będzie od nich wymagała stosowania nowo poznanych kompetencji i będzie umiała to wyegzekwować, to proces przyswojenia tego, co było na szkoleniu będzie znacznie lepszy. Taka sytuacja wymaga jednak ścisłego współdziałania trenera i menadżerów firmy. Jest to oczywiście bardziej kosztowne, ale daje dużo lepsze rezultaty praktyczne. Organizacja ma z tego większe zyski. Kazimierz F. Nalepa Prawa autorskie TMTgroup.pl Piszcie do nas, będziemy odpowiadać na wasze e-maile:
Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
|